niedziela, 6 lipca 2014

Rozdział III - Biblioteka



Witam kochani!
Po dłuugaśnej przerwie - rozdział trzeci! ;-)
Zapraszam tu tu, po informacje o nowym rozdziale -

 https://www.facebook.com/pages/Od-nienawi%C5%9Bci-do-mi%C5%82o%C5%9Bci-wiedzie-cienka-ni%C4%87-Dramione-blog/1449349525316287?ref=notif&notif_t=page_new_likes

Zaprowadzenie świeżo upieczonych hogwartczyków nie zajęło jej dużo czasu. W między czasie opowiadała wystraszonym nastolatkom wszystko to, co nasuwało jej się na myśl i miało jakiekolwiek powiązanie ze szkołą. Było tego trochę, ale mówiła ciekawie i rzeczowo. Kiedy wskazała pomieszczenia dla płci żeńskiej i męskiej skierowała się do przyjaciół. Już kiedy wchodziła do pomieszczenia zauważyła Rona i Harrego siedzących przy kominku. Pomachała ręką stojąc przed nimi.
- Kochani, ale ja jeszcze pójdę do biblioteki – rzuciła, widząc pytające spojrzenia przyjaciół. – Później się do was dosiądę.
- Dziś? – Zdziwił się Ron – Dopiero przyjechaliśmy, a ty już pędzisz do biblioteki!
- Ronaldzie, wiesz przecież, że czasu jest mało, a książek tyle.. – Tu zatoczyła rękoma ogromny krąg w powietrzu. Na twarzy Hermiony malowało się rozmarzenie zmieszane z fascynacją.
Dziewczyna usłyszała tylko serdeczny śmiech Harrego, któremu współgrała żwawa gestykulacja  Rona. Wychodziła już z pokoju wspólnego, myślami będąc wśród licznych ksiąg. Przez korytarz podążała całkiem szybko, nim się zorientowała, była już pod drzwiami biblioteki.
- Dobry wieczór, pani Pince.
Bibliotekarka fuknęła ozięble odpowiedź, nie zaszczycając dziewczyny choć jednym, krótkim spojrzeniem.
Hermiona rozglądała się po bibliotece, chodząc pomiędzy najróżniejszymi działami. Dotarła do końca tego, o tematyce transmutacji, nieopodal którego znajdował się jej ulubiony stolik. Nikogo wprawdzie nie było prócz jej i nieprzyjemnej bibliotekarki, ale miała sentyment do tego miejsca. Przez sześć lat zawsze tam przesiadywała. Usadowiła się wygodnie, po czym otworzyła jedną z ksiąg, na którą zdecydowała się w czasie przechadzki po dziale transmutacji.
Transmutacja według wskazówek i poleceń Wincentego Virgoccigłosił tytuł opasłego tomiska. Dziewczyna przyjrzała się z zainteresowaniem pierwszej stronie. Przeczytała przemowę, po czym otworzyła księgę na przypadkowej stronie.
Aby przemienić krajobraz znajdujący się w zasięgu naszego wzroku, należy na początek skupić swoje myśli ku jego teraźniejszemu wyglądowi. Po tym wypowiedzieć formułę zaklęcia.. - Interesujące, może to być dość ciekawym zjawiskiem.- .. a następnie tylko przedstawić oczyma wyobraźni nową kreacje, która.. – To nie może być takie trudne! – Skwitowała krótko w myślach dziewczyna. Zastanawiając się nad jednym z wspomnianych zaklęć przypomniała sobie, że na lekcji zostało ono tylko raz wspomniane, nie mówiąc już o sposobie rzucania, co wydawało się teraz jednym z największych problemów do przemienienia.  – Lektura na pewno wykracza poza materiał siódmoklasisty, to jest pewne.. Dumała Hermiona. – Na początek zacznę od małych widoków, pokój.. to może być to! Cóż..
Nagle jej spojrzenie padło na dział ksiąg, z których pochodziła wybrana przez nią lektura. Stał tam jakiś chłopak. Był odwrócony, lekko pochylony, zagłębiał się w piśmie. Ciemne czarne włosy, krótko przycięte, szata.. nawet domu nie mogła się domyślić, bo jak miała to sądzić. 
Gdyby tak spojrzeć, co on tam czyta.. Musi to być chyba bardzo  ciekaweprzeszło jej przez myśl. – Pójdę po drugą część tej księgi!  Tak przez przypadek przejdę obok..  To doskonały pomysł! – Pochwaliła się w myślach.
Jak obmyśliła tak też zrobiła. Doszła wolnym krokiem ku pożądanym dziale. Gdy stała już dość blisko chłopaka zorientowała się, że jest tak pochłonięty w lekturze, że nie usłyszał jej kroków i nie dostrzegł obecności.  Przeszkodą w zamierzonym czynie – spojrzeniu mu lekko przez ramię na tytuł, który powinien znajdować się u góry rogu książki – był wzrost chłopaka. Był prawie o głowę wyższy od gryfonki. Zirytowana zaczęła szukać wzrokiem drugiej części księgi. Jak się okazało, były ich trzy. Splotła ręce na dwóch kolejnych księgach, które ważyły ładnych parę kilo, po czym obróciła się jeszcze raz w stronę chłopaka. Podeszła cichutko, stanęła lekko na palcach i prawie już widziała coś.. Jeszcze trochę.. Literki.. Już prawie.. BUUM. Chłopak odwrócił się nagle co przyczyniło się do zderzenia z dziewczyną, która ledwo utrzymywała równowagę stojąc na czubkach palców. Wylądowała na podłodze, a dwie księgi upadły na podłogę, przy zderzeniu z ziemią czyniąc niezły hałas. Zawstydzona siedziała na podłodze podpierając się rękoma o ziemię. Nagle, bardzo zainteresowana paznokciami swych rąk zdawała się nie zauważać chłopaka. Ten patrzył na nią z irytacją pomieszaną z zaskoczeniem.
  - Co ty wyprawiasz? – Spytał ostro.
- Ja.. Ja przepraszam.. Tylko chciałam.. Znaczy zobaczyć.. – Gubiła się w słowach. Gdy podniosła głowę oniemiała. Przed nią stał ślizgon! I do tego Teodor Nott, przyjaciel Malfoya! Tego Malfoya!
-Tak?- Patrzył uporczywie na jej twarz.
- Noo jaaa..- Przeciągała każdą literę wypowiedzianych słów. – Tylko zainteresowałam się co tu robisz. – Skwitowała niezbyt inteligentnie.
- Co ja robię w bibliotece? – Mówiąc to patrzył na nią badawczo.
- Noo tak! Dziś pierwszy dzień szkoły i.. – Próbowała ratować się brunetka.
- To co ty. Biblioteka nie jest dla mnie żadną karą, lubię ją. – Odpowiedział z zaciętym wyrazem twarzy Teodor.
- Noo tak, przepraszam. – Zająknęła się, po czym skierowała do swojego miejsca. Usiadła a twarz zasłoniła tomiskami. Nott kierował się za nią, usiadł naprzeciwko i jakby nigdy nic otworzył księgę, którą czytał, nim przerwała mu to mała istotka siedząca teraz obok. Owa wspomniana nie mogła uwierzyć, otworzyła usta z wrażenia i po prostu patrzyła na chłopaka jak na Ufo. Lekko zaczerwienione policzki, szeroko otwarte źrenice.. Hermina nie wyglądała zbyt inteligentnie.
- Coś nie tak?
-.. – Zero reakcji.
- Tak? – Spytał ostro chłopak.
-Nie!- Szybko odparła zabierając się do lektury.
Kątem oka zauważyła, że chłopak czyta Transmutację dla początkujących, którą ta czytała jakieś cztery lata temu!
- Co tak patrzysz? Transmutacja nie należy do mych ulubionych przedmiotów.- Odparł krótko po omotaniu spojrzeniem jej zaskoczenia i jakby wywyższenia. Taak! To szło wyczuć, miała się za mądrzejszą, zresztą czy to pierwszy raz..
- W porządku. Mogę Ci coś opowiedzieć, jeśli chcesz. – Zaproponowała szlachetnie Hermiona .
- Nie trzeba, poradzę sobie. – Rzucił krótko idąc już w stronę drzwi.
Hermina nie wiedziała co myśleć. On nie skrzyczał jej, nie podniósł głosu. Tylko z surowością wypowiadał pytania, jak przystało zresztą na rodowego ślizgona, którym niezaprzeczalnie był Teodor Nott. Podszedł do JEJ stolika! Usiadł koło NIEJ! To nie dorzeczne! Chłopak usiadł obok szlamy! Coś tu nie gra, tylko co.. 


10 komentarzy:

  1. Świetne ^ ^ Kiedy następne?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, chuba zyskalas nowa czytelniczke xD Twoje opowiadanie bardzo mi sie podoba, a rozdzialy nie sa ani za dlugie, ani za krotkie, takie w sam raz. :3
    Ten Nott jest zastanawiajacy... Czyzby zakochal sie z Hermionie? O.o Czekam na dalszy rozwoj zdarzen :D
    Hm, tak przy okazji, gdybys chciala zerknac na mojego bloga, co prawda nie jest o Dramione itp., ale byloby mi milo, gdybys zajrzala :)
    http://bombs-away-is-your-punishment.blogspot.com/?m=1
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam z niecierpliwością na nowy rozdział prosze .A

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały blog :D Czekam niecierpliwie na następny rozdział i przy okazju zapraszam na mojego bloga :)
    http://historia-rose-zabini.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem fajnie, tylko to co ty opisywałaś przez 3 rozdziały, ja opisałabym w 1 ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super opowiadanie ;) Będę czekać na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne opowiadania! Tak mnie pochłonęło, że nie zauważyłam, że czytam po ciemku! Kontynuuj to co piszesz ;) Życzę powodzenia

    PS czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  8. DAWAJ KOLEJNĄ CZĘŚĆ! Wspaniałe! Czyżby Zabini zakochał się w Hermionie?

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział!!! :)
    Zaciekawiłaś mnie. Nadrobiłam resztę rozdziałów i... Blaise... to... to... nie lubię go na razie na Twoim blogu. :)
    Masz ciekawy styl pisania, przez co fajnie, łatwo czyta się Twój blog.
    Będę wpadać tu częściej.
    Pozdrawiam i weny życzę

    Tonks:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy nowy rozdzial??? My tu czekamy!

    OdpowiedzUsuń